Zazwyczaj robię bezy gdy zostają mi białka podczas innych wypieków. Moje dzieci zawsze nie mogą się doczekać, a córka mówi kiedy będą te pyszne "pysie" :)
Składniki:
4 białka o tem.pokojowej
1 szklanka cukru
1 szklanka cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
2 łyżki soku z cytryny
szczypta soli
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Następnie łyżka po łyżce dodawać cukier. Pod koniec ubijania dodajemy mąkę ziemniaczaną oraz sok z cytryny. Białka dobrze ubite są gęste i błyszczące. Gotową beze przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy małe porcje na papier do pieczenia w niedużych odstępach. Wkładamy do nagrzanego piekarnika na 120 C i suszymy ok. 80 minut. Po tym czasie zostawiamy bezy w piecu do całkowitego ostygnięcia piekarnika. Przechowujemy w szczelnym pojemniku, jak zostaną :)
Wskazówki:
Białka nie można przebić, dzieje się się to zawsze w pierwszej fazie ubijania, kiedy białka podejdą wodą (przed dodaniem cukru) należy je wyrzucić bo bezy nie wyjdą.
Moje białka są o temperaturze pokojowej, ale mogą być z lodówki.
Cukier dodajmy partiami nigdy na raz bo cukier się nie rozpuści i beza nie wyjdzie.
Polecam zainwestowanie w lepszy rękaw cukierniczy, ostatnio sam się przekonałam jak może to ułatwić pracę w kuchni (polecam Wilton).
Wskazówki:
Białka nie można przebić, dzieje się się to zawsze w pierwszej fazie ubijania, kiedy białka podejdą wodą (przed dodaniem cukru) należy je wyrzucić bo bezy nie wyjdą.
Moje białka są o temperaturze pokojowej, ale mogą być z lodówki.
Cukier dodajmy partiami nigdy na raz bo cukier się nie rozpuści i beza nie wyjdzie.
Polecam zainwestowanie w lepszy rękaw cukierniczy, ostatnio sam się przekonałam jak może to ułatwić pracę w kuchni (polecam Wilton).
Śliczne!:))
OdpowiedzUsuńAle urocze)))
OdpowiedzUsuńIdealne :>
OdpowiedzUsuń'pysie' :) ale rzeczywiście wyglądają uroczo :)
OdpowiedzUsuńPiękne bezy i piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPiękne bezy, aż wyobrażam jakie są kruche <3 :)
OdpowiedzUsuńwww.kuchnialukasza.pl
Twoje bezy są perfekcyjne:) Wygladają jak namalowane:)
OdpowiedzUsuńściskam Asiu
Ależ idealne wyszły! :)
OdpowiedzUsuń