Czy zdarza Wam się mieć niezapowiedzianych w gości? Nie wpadajcie w panikę :) Są takie ciasta, które zawsze wychodzą i nie są czasochłonne, a do tego bardzo smakowite :) No i efekt końcowy na pewno zachwyci waszych gości :) Polecam to ciasto właśnie teraz, bo jest w sam raz na jesienne dni - porządna porcja czekolady na pewno poprawi Wam nastrój :) P.S. W tym tygodniu niestety mam mały przestój w kuchni, akurat odbywa się tam remont :) Nie piekę, nie gotuję, tylko głodna w bałaganie koczuję :) Pozdrawiam wszystkich moich czytelników :)
Składniki:
5 jajek
1 szklanka cukru
280 g mąki pszennej typ 550
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka cynamonu
2 łyżki kakao
1 szklanka oleju
40 dag obranych i pokrojonych w średnią kostkę jabłek
Dodatkowo:
3/4 tabliczki białej czekolady
3/4 tabliczki gorzkiej czekolady
Obie czekolady roztopić w kąpieli wodnej.
Sypkie składniki wymieszać ze sobą i przesiać. Jajka ubić z cukrem na puszystą masę, dodać przesiane sypkie składniki i zmiksować, a następnie dodać olej i jabłka i delikatnie wymieszać łyżką. Ciasto przełożyć do tortownicy (o średnicy 24 cm) wysmarowanej masłem i obsypanej bułką tarta. Piec w temp. 180
°C prze 50-60 minut do tzw. suchego patyczka. Ciasto studzimy w lekko uchylonym piekarniku.
Po ostudzeniu na przemian polewać białą i gorzką czekoladą.
Uwielbiam takie ciasta!!
OdpowiedzUsuńmurzynek z jabłkami to super urozmaicenie znanego ciasta :)
OdpowiedzUsuńZawsze pyszny!
OdpowiedzUsuńMniam, nie moge sie doczekac kiedy bede miala okazje wyprobowac ten przepis!
OdpowiedzUsuńW taki paskudny dzień - ciasto z czekoladą jak znalazł;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w całej rozciągłości :)
UsuńWygląda przepysznie... I podobaja mi się te esy floresy na wierzchu! Chyba się skuszę i upiekę!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Asiu
Zdecydowanie dobre ciasto na poprawę humoru :)
OdpowiedzUsuńAleż on piękny, i jeszcze z jabłkami, i czekoladową czapeczką :)
OdpowiedzUsuńprezentuje się pięknie ;)
OdpowiedzUsuńMoja mama robi taki :)
OdpowiedzUsuń