Takie bułeczki to czysta przyjemność pieczenia :) a potem jeszcze większa przyjemność konsumpcji :)
Uwielbiam wypieki drożdżowe i żałuję, że nie mam czasu robić ich codziennie :)
Są mega smaczne :) Polecam!
0,5 kg mąki pszennej typ 550 lub 650
280 ml ciepłego mleka (ale nie gorącego)
280 ml ciepłego mleka (ale nie gorącego)
7 g drożdży instant
100 g miękkiego masła
1 duże jajko
4 łyżki cukru
większa szczypta soli
Dodatkowo:
Dodatkowo:
powidła
cukier puder
Mąkę przesiać, dodać cukier, drożdże, jajko i połowę masła. Powoli wlewać ciepłe mleko i wyrabiać, dodając co jakiś czas pozostałą część masła. Ciasto na początku będzie się mocno kleiło do rąk, ale w miarę wyrabiania stanie się gładkie i elastyczne. Następnie odkładamy je w ciepłe miejsce i przykrywamy bawełnianym ręcznikiem na 1,5 godziny. Powinno podwoić swoją objętość. Po tym czasie dzielimy je na 12-15 kawałków. Kawałki spłaszczamy dłonią i nakładamy na nie po 1 czubatej łyżeczce powideł, po czym zwijamy ciasto do środka. Bułeczki układamy w niewielkich odstępach na blaszce lub tortownicy łączeniem do dołu. Użyłam tortownicy o średnicy 30 cm. Przykryte odstawiamy na kolejne 30 minut. Po tym czasie wkładamy nasze bułeczki do piekarnika nagrzanego na 180°C na ok 25-30 minut. Gotowe posypujemy cukrem pudrem.
Kochana, ty wiesz jak mi narobić apetytu... Jak ja bym sobie teraz taką bułeczkę zjadła... nawet sobie tego nie wyobrażasz!
OdpowiedzUsuńTwoje tak przepysznie wyglądają....
ściskam Asiu
Aż mi pachnie!
OdpowiedzUsuńOdrywałabym jedną po drugiej...;)
OdpowiedzUsuńJeszcze ciepłą chętnie się poczęstuję :)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się:)
OdpowiedzUsuńPysznie się prezentują :-D
OdpowiedzUsuńAż się oblizałam :) Odrywam sobie ze dwie, ok?
OdpowiedzUsuńproszę częstuj się ;)
UsuńFantastyczne, takie mięciutkie :)
OdpowiedzUsuńMmm, taka puchata bułeczka... Pychotka :)
OdpowiedzUsuńświetne bułeczki :) poproszę kilka!
OdpowiedzUsuńKocham ciasto drożdżowe w każdym wydaniu, więc Twoje bułeczki też kocham!; ))
OdpowiedzUsuńPycha!! Uwielbiam drożdżówki, a już z powidłami to niebo!! Właśnie po to co roku smażę powidła!
OdpowiedzUsuńnie pozostaje mi nic innego jak oderwać sobie jedną :)
OdpowiedzUsuńwygladają idealnie !
Zgadzam się, wypieki drożdżowe zawsze wyśmienicie smakują i tak pięknie pachną… Ostatnio czasu mi brak na robienie słodkości, a u Ciebie widzę takie kuszące i puszyste bułeczki… Oj zjadłoby się… :( Podeślij mi choć jedną, proszę! :)))
OdpowiedzUsuńoj chętnie bym podesłała, ale po bułeczkach zostało jedynie wspomnienie :(
Usuńo mamusiu! poezja! Uwielbiam Twoje bułeczki!
OdpowiedzUsuńMniam, ale puszyste :) Bardzo lubię takie bułeczki :)
OdpowiedzUsuńBardzo często takie robię z tym że na świeżych drożdzach, są pyszne
OdpowiedzUsuńUwielbiam odrywane wypieki twoje bułeczki wyglądaja wspaniale :)
OdpowiedzUsuń