Składniki:
1 świeża papryczka chili
1 świeża papryczka pepperoni
(bez pestek, choć można dać z pestkami - będzie bardziej ostre!)
1 średnia cebula
1 duży ząbek czosnku
200 g ketchupu
125 ml wody
2 łyżki miodu
2 łyżki cukru trzcinowego
2 łyżki musztardy sarepskiej
2 łyżki sosu sojowego
2 łyżeczki przecieru pomidorowego
2 łyżki masła
50 ml whisky
1 płaska łyżeczka papryki
szczypta tymianku
20-25 g wędzonego dorsza
Papryczki siekamy drobniutko z cebulką oraz czosnkiem, wrzucamy do rozgrzanego rondelka i podduszamy. Po chwili dodajemy ketchup (bez konserwantów), wodę, miód, cukier, musztardę, sos sojowy, przecier pomidorowy oraz masło - czyli wszystko na raz :) Mieszając doprowadzamy do wrzenia, dodajemy jeszcze przyprawy oraz whisky. Gotujemy przez kilka minut, po czym dodajemy jeszcze odrobinę rozdrobnionego wędzonego dorsza, który nada sosowi słynny "dymny posmak". Sos miksujemy blenderem na gładka masę i dalej na wolniutkim ogniu pyrtolimy do zgęstnienia, czyli np.: przez jakieś 20-30 minut na dwójeczce kuchenki indukcyjnej, mieszając co kilka minut.
Sos jak sos, ale foty obłędne!!!
OdpowiedzUsuńZobaczyłam na fejsie i przyleciałam powylizywać ;)
OdpowiedzUsuńPiękny ma kolor i na pewno pycha!!! cudowne zdjecia!!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana
Domowe burgery najlepsze! A jeszcze z takim sosem, skusiłabym się na co najmniej 2 :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuń