Rozpoczął się sezon przetworów..., czyli mój najlepszy czas :) Kocham zapach, jaki wtedy panuje w kuchni :) Soki, dżemy, kiszone ogóreczki... i wiele innych pyszności. Tegoroczny sezon zainaugurowała konfitura z truskawek, bo cóż może być lepszego na jesienną czy zimową chandrę od świeżo upieczonej bułeczki z własnej roboty dżemem truskawkowym :)
Składniki:
3 kg truskawek,
1,5 kg cukru,
3 godziny wolnego czasu,
Nie uznaję i nie stosuję żadnych żel-fiksów - uważam, że jak już robić własną konfiturę, to beż świństw. Przecież nie po to stoję 3 godziny, żeby jeść "chemię" :) a taki dżem mogę kupić sobie w sklepie. Żadne konfitury mi się nie psują, więc się nie obawiajcie. Zasada jest jedna - na każdy kilogram owoców daję 0,5 kg cukru.
Truskawki myjemy, wkładamy do garnka, zasypujemy cukrem i zagotowujemy. Następnie gotujemy ok. 3 godziny na bardzo wolnym ogniu od czasu do czasu mieszając, aż konfitura zgęstnieje (nie przykrywamy garnczka podczas gotowania konfitury)). Przekładamy do słoiczków, zamykamy i pasteryzujemy ok. 20 minut.
pyszności, taka jeszcze na świeżym chlebku,,mm mniam:D
OdpowiedzUsuńDopiero odkryłam Twój blog a już przejrzałam cały... Biorę sie za konfiturę. Pytanko jak wygotowywujesz słoiki?
OdpowiedzUsuńNie wygotowuję słoików, jedynie dobrze myję i wysuszam :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTa konfitura musi być pycha!!! Ślicznie ubrane słoiczki kochana!!!
OdpowiedzUsuńJa równiez uwielbiam zapach jaki panuje w domu kiedy robi sie przetwory!
Buziaczki ślę
hallo asiu,jestem jak ty zakochana w zapachach i tych wszystkich czynnosciach zeby przygotowac konfitury.Nazywam te czynnosci terapia truskawkowa albo wisniowa w zaleznosci od owocu jaki przerabiam:)robie prawie wszystko tak samo tylko na koncu jak garnek z ognia sciagne wciskam 1-2 cytryny,doda to do konfitury taki niezapomniany posmaczek a i utrwali kolor,POLECAM.Aha i jeszcze jedno ja juz nie pasteryzuje tych sloikow i sie nie psuja.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wpis, muszę koniecznie wypróbować z cytrynkami :)
Usuń