W takich sytuacjach nigdy nie marnuję jedzenia... zawsze da coś się z niego zrobić :)
Tak było w przypadku tej pasty, a zasmakowała nam tak bardzo, że od tego czasu stało się rytuałem, że daję do zupy nieco więcej mięsa, z którego potem robię tą pyszną pastę kanapkową.
Niezwykle szybka i pyszna polecam :)
Składniki:
20 dag mięsa gotowanego (u mnie indyk),
50 g pomidorów z oleju,
3 łyżki czubate szczypiorku,
2 łyżki majonezu,
1 łyżka gęstego jogurtu,
Mięso podsmażamy na patelni na małej ilości oliwy. Wrzucamy do malaksera wraz z pomidorami, jogurtem i majonezem. Miksujemy na gładko, a następnie dodajemy posiekany szczypiorek. I zajadamy się :) z chlebkiem.
O na bazie miesa to nie jadłam.
OdpowiedzUsuńMoja mama też nigdy nie marnuje mięsa z zupy a u mnie niestety często się to zdarza z czystego lenistwa :) ale następnym razem zrobię Twoją pastę!
OdpowiedzUsuńTakie pasty to ja zawsze bardzo chętnie: ) Na świeży, domowy chleb najlepsza!
OdpowiedzUsuńWiesz, że bardzo mi Asiu pomogłaś tym przepisem... Muszę koniecznie zrobić tą pastę:):)
OdpowiedzUsuńściskam i buziaki ślę, PA!!!
Spróbuję na pewno ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za przepis:-) często mam problem, co zrobić z mięsem z zupy. Chyba właśnie znalazłam jego rozwiązanie :-)
OdpowiedzUsuń