Od pewnego czasu mam stałego dostawcę puszek po mleku :) Dzięki uprzejmości pewnej znajomej mamy mogą więc powstawać nowe kreacje i wzory :) Jak się do nich dopadam, to nie mogę przestać :) Przez głowę przechodzą mi przeróżne pomysły :) więc na bieżąco je realizuję. Każda z nich jest inna i wędruje w dobre ręce :) A jak Wam podoba się się taki recykling :) która jest Waszym faworytem? P.S. Pozdrowienia dla Sylwii :)
Są fantastyczne. :) Gratuluję pomysłów!
OdpowiedzUsuńUuuu, faktycznie mania ;)) Jedna od drugiej fajniejsza.
OdpowiedzUsuńO, widzę, inny dostawca :) Super puchy, prawda, że nie można przestać :))
OdpowiedzUsuńU mnie też, ale trochę powtórka z rozrywki.
piękne! Można od Ciebie dostać prezent gwiazdkowy? :D
OdpowiedzUsuńthey are very nice
OdpowiedzUsuńAsiu puszki są zachwycające! Aż zazdroszczę :D Jak tylko dorwę jakąś puszkę to spróbuję zrobić sobie taką :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te puszeczki! Panna Szaruteńka skradła moje serducho.
OdpowiedzUsuńDla mnie pierwsza - jest idealna :) Jak widzę takie cuda zawsze żałuję, że mam do takich rzeczy dwie lewe ręce...
OdpowiedzUsuńjestem zdecydowaną fanka twoich puszek :)
OdpowiedzUsuńSuper puszki, chcialabym zrobic mojej siostrze taki prezent, czy zdradzisz czym przykleic material do puszki? Klej magic sie nadaje?
OdpowiedzUsuńTak można użyć megic, ale jeśli jest gęsty należy rozcieńczyć go kilkoma kropel wody, polecam również poczytać mój wcześniejszy post o puszkach: http://delicioustitbits.blogspot.com/2014/07/puszki-czyli-jak-stare-rzeczy-nabieraja.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia