niedziela, 16 lutego 2014

Pasta z pieczonym łososiem


Z pięknej sztuki fileta z łososia zwykle coś zostanie, więc gospodarnie przyrządzamy jeszcze coś innego :) Często z założenia staram się robić "dwie pieczenie na jednym ogniu" :) Połowę łososia upieczonego wczoraj użyłam do pasty :)

Składniki:
4 jaja gotowane na twardo,
pieczony łosoś (200 gram, ja użyłam przyrządzonego do
2-3 łyżki majonezu,
szczypior z dymki,
czerwony pieprz,
Jaja siekamy drobniutko, jak dla młodych kurczaczków :) Łososia również rozdrabniamy starając się nie podjadać :) sypiemy pokrojony szczypior, pieprzymy czerwonym pieprzem, nie solimy, bo po co :) łączymy majonezem i gotowe :) do lodóweczki i nazajutrz smarujemy pastą świeże bułeczki :)





1 komentarz:

  1. Naczytałam się ostatnio etykiet gotowych past rybnych i ich skład woła o pomstę do nieba. A Wasza propozycja nie dość, że kusi już samym widokiem, to skład ma też bardzo przyzwoity. Mniam... Jutro zrobię :)

    OdpowiedzUsuń