Uzależniłam się od tego ciasta :) Pierwszy raz miałam okazję spróbować go u naszych znajomych i się nim zachwyciłam. Gdy zapytałam skąd pochodzi przepis, to okazało się, że od mojej ulubionej blogerki Doroty Świątkowskiej. Czemu mnie to nie dziwi :) chyba już każdy o niej słyszał..., a ja w prezencie urodzinowym dostałam jej książkę z przepisami. Byłam wniebowzięta, bo po prostu nie ma lepszego prezentu jak ksiązka z przepisami na wspaniałe wypieki.
Ciasto nie jest za słodkie ani za kwaśne - takie w sam raz :)
Przepis oryginalny znajdziecie tutaj.
Ciasto nie jest za słodkie ani za kwaśne - takie w sam raz :)
Przepis oryginalny znajdziecie tutaj.
Składniki:
400 g mąki pszennej,
250 g zimnego masła,
5 żółtek,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
3 łyżki cukru pudru,
Masło posiekać nożem wraz z mąką. Dodać pozostałe składniki i zagnieść. Ciasto podzielić w proporcjach 60% i 40%. Włożyć do zamrażalnika i zostawić na ok. 2 do 3 godzin. Po tym czasie wyjąć większą część ciasta i zetrzeć na dużych oczkach - uwaga na palce :-) Na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia o wymiarach 20 x 30 cm. Wstawić do nagrzanego piekarnika w temp. 190°C i pieczemy przez 20 minut. Ciasto studzimy.
Pianka budyniowa:
5 białek,
220 g drobnego cukru do wypieków,
2 budynie śmietankowe lub waniliowe bez cukru
( razem 80 g ),
1/2 szklanki oleju.
Dodatkowo:
1/2 kg owoców malin (jeśli używamy mrożonych to nie odmrażamy ich wcześniej, ja użyłam mieszanki - owoce leśne),
cukier puder do posypania.
Białka ubijamy na sztywno i powoli dosypujemy cukier, potem powoli wsypujemy proszek budyniowy, a następnie wlewamy olej. Miksujemy do momentu połączenia składników. Masę wylewamy na podpieczony i wystudzony spód, układamy owoce oraz ścieramy resztę mrożonego ciasta. Wkładamy do piekarnika nagrzanego na 180°C i pieczemy 30-40 minut.Gotowe ciasto oprószamy cukrem pudrem.
wygląda smacznie, lubię ciasta z owocami:) nad chodzi wiosna więc owoców będzie teraz co nie miara więc i tak ciast więcej , pycha:D:D
OdpowiedzUsuńMmmm, wygląda tak pięknie, że ma się ochotę na bardzo duuuży kawałek- nawet teraz, tuż po obiedzie! :)
OdpowiedzUsuńWitamy! Łączy nas kilka rzeczy: 1. Też jesteśmy od niedawna gospodarzami bloga kulinarnego. 2. Też długo zwlekaliśmy, żeby zacząć. 3. Też podziwiamy "Moje Wypieki". 4. "Też jesteśmy fanami tego ciasta, u nas wystąpiło w duecie z jabłkami i tak prezentuje się w naszej interpretacji:
OdpowiedzUsuńhttp://narzeczeniwkuchni.blogspot.com/2014/03/kruche-ciasto-z-lekka-budyniowa-pianka.html
Pozdrawiamy:)
Może być bardzo pyszne http://przepis3.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCzy te ciasto musi byc takie rzadkie chodzi mi o spód ciasta?
OdpowiedzUsuńCiasto kruche na pewno nie jest rzadkie, pianka budyniowa tak ale podczas pieczenia zetnie się. Pozdrawiam
UsuńP.Asiu powiem tak ze ciasto kleilo mi sie bardzo do rąk,zobaczymy jak mi calosc wyjdzie
UsuńDla mnie nawet ciasto wyjete z zamrazalnika to sie nie dosc ze kiepsko tarkowalo to jeszcze kleiło w rękach nie wiem czemu :(
UsuńPani Wioletko.Jestem w szoku bo to ciasto często pięke i nigdy mi się nie kleiło,zwłaszcza że sam przepis jest autorstwa Doroty Światkowskiej podlinkoałam u góry.Nie chyba Pani jeszcze raz sprawdzi składniki.Pozdrawiam i powodzenia
UsuńJa nigdy nie podpiekam spodu, a ciasto kruche z owocami wychodzi znakomite.
OdpowiedzUsuń